piątek, 7 marca 2014

Rozdział 1

      Taki słoneczny dzień, aż korciło żeby wyjść na świeżę powietrze. Ale był tylko jeden powód z którego nie mogłam wyjść.....nauka.
Oczywiście, że nie jestem jakimś tam kujonem, ale trzeba wyjść z tymi trójkami i czwórkami na koniec roku. Odrobiłam lekcje nawet szybko, chociaż było tego sporo.Katie pojechała do mamy więc wreszcie miałam czas aby usiąść przy fizyce i wybrać się jutro na poprawkę. 
       Po dwóch godzinach wreszcie skapowałam fizykę i poszłam relaksować się przed telewizorem. Prawię bym zasnęła przy tym ogłupianiu ludzi ale, nadal trzymałam się jakoś na nogach. Wyłączyłam telewizor i poszłam na górę do pokoju gdzie zaczęłam się szykować do szkoły. Miałam nadzieję że w tym tygodniu zobaczę się z Justinem ale ''Nadzieja matką głupich''. Spojrzałam na zegarek i nie wierzyłam że już jest godzina 22, ach jak ten czas szybko leci. Wzięłam piżamę i poszłam do łazienki aby się odświeżyć.
Po 30 minutach wyszłam z łazienki,zimny prysznic dobrze mi zrobił. Położyłam się na łóżku i wzięłam się do czytania książki. 
 Nie, nie czytam  książki jestem bardzo zmęczona aby siedzieć przed książką i walczyć ze snem. Powoli zasypiałam lecz rozbudził mnie dźwięk telefonu. 

Wiadomość od : Justin
 Moja księżniczka śpi czy nadal kręci się w łóżku jeżeli tak to otwieraj drzwi ;*

Czy ja dobrze przeczytałam? Czy ja śnie? Nie,to nie sen. Zbiegłam szybko na dół aby otworzyć drzwi hmm..ciekawe czym. Gdzie ja mam te kluczę? Po 7 minutach szukania kluczy wreszcie otworzyłam drzwi. Rzuciłam się na Justina wtulając się bardzo mocno.

- Też tęskniłem nawet nie wiesz jak bardzo. - oznajmił wchodząc ze mną do pomieszczenia
- Przez chwilę myślałam że przez następny tydzień nie będziemy się widzieć. -mówiłam wpatrując się w jego nieziemskie oczy 
- Robiłem wszystko przez te 2 tygodnie ale nie dało się naprawdę. - mówił tak przekonywająco. 
-Czy teraz tak będzie zawsze? Będziemy się widywać kilka razy na miesiąc? - moje oczy napełniały się łzami szybciej niż wcześniej.
-Skarbie, wiesz jak mi ciężko bez Ciebie? Chciałbym abyś ze mną jechała żebyś ze mną ciągle była- jego oczy robiły się mokre. -Abyś co dnia budziła się obok mnie, abym widział cię promienną z rana.
-Teraz ważne że jesteśmy razem, jutro odpuszczę sobie szkołę -wtuliłam się w jego ciepły tors.
-Zrobię wszystko abyśmy byli razem.-po tych słowach pocałował mnie delikatnie w głowę.
Poszliśmy do sypialni, położyliśmy się razem w łóżku zasypiając. Jego dotyk na moim ciele wywoływał furie w moim sercu. Był taki ciepły, taki opiekuńczy.
 Nie wiedziałam kiedy zasnęłam , ale wiem że zasnęłam w objęciach Justin'a.Gdy się obudziłam Justin ciągle przy mnie był. Ocierałam oczy z błyskiem światła z dworu.
-Dzień Dobry księżniczko- poczułam jego usta na mojej szyi.
Przeszedł o mnie lekki dreszczyk który wygiął mnie w pół. Obróciłam się w stronę Justin'a i musnęłam namiętnie jego usta.
-Wiesz która godzina?- zapytał
-Hmmm...10?
- 12:00 kochanie.- wpatrywał się w moje usta.
Już 12?! Nigdy do tej pory nie spałam, byłam bardzo zdziwiona.
-Kiedy wyjeżdżasz?- posmutniałam 
-Jutro o 4 nad ranem.
-Nie mogę jechać z Tobą?- otworzyły mi świeczki w oczach.
-Nie możesz przeze mnie rzucić szkołę i wyjechać, za kilka miesięcy zdajesz maturę.


Oczami Justina

        Nie mogę pozwolić na to żeby rzuciła szkołę.Bardzo chciałbym aby była ciągle ze mną. 
-Justin mi jest źle z tym że widujemy się kilka razy na miesiąc, nie chce żeby to trwało wiecznie. Teraz wyjedziesz i znowu nie będziemy się widzieć długo. Chcę żebyśmy byli razem, do matury mogę przystąpić za rok...Justin.- mówiła z takim przekonywującym głosem.
-Elena nie musisz tego robić.
Tak jakby się bała, przybliżała się do moich ust bardzo powoli lecz ja przyśpieszyłem tępo.
Ten pocałunek był taki delikatny, taki niewinny. 
-Justin Kocham Cię i chcę z Tobą pojechać,proszę.-oczekiwała na moją odpowiedź
-Ale za rok przystępujesz do matury? - pogroziłem z chytrym uśmieszkiem
-Boże Justin!!- rzuciła się na mnie całując mnie 
-To może pójdziemy cię spakować?
Zerwała się z łóżka po czym pobiegła po swoją torbę. Nie musiałem długo czekać aż przybiegnie. ''rzuciła'' się na mnie ponownie i zaczęła namiętnie mustać moje usta.


__________________________

No to jest 1 Rozdział mam nadzieję że się spodobał i pojawią się miłe komentarze.:)
Widzimy się w następnym rozdziale misie .;*

10 komentarzy = Następny rozdział.:)

czwartek, 6 marca 2014

Bohaterowie

Justin Bieber
18-latek mieszkający w Stratford. Mieszka z matką i jej nowym partnerem. Partner Pattie nie cierpi Justina, robi wszystko aby syna swojej ukochanej wywalić z domu. 


Elena
17-latka mieszkająca z przyjaciółką w Stratford. Od kilku miesięcy dziewczyna Justin'a.


Drake
Przyjaciel Justin'a.


Katie
Najlepsza przyjaciółka Eleny


Victoria
Nowa uczennica w klasie Eleny.

piątek, 28 lutego 2014

Informacje na bieżąco

No hej.:)
Zacznę może od tego że blog oczywiście tak jak wcześniej nadal będzie prowadzony o Justn'ie Bieber'ze.
Opowiadania będę dodawane w większej rozdzielczości czasu np. co 2 tygodnie
Przyjmę każdą krytykę pod opowiadaniem i postaram się zmienić ''coś'' w blogu. :)
Komentarze,obserwatorzy mile widziane :)

Zaczynamy od nowa?

No dobra zaczniemy wszystko od nowa, może coś z tego wyjdzie za niedługo następna notka post. :)